Aktualności

ORLIK POD NAPIĘCIEM

13.08.2012

W niedzielę ok. godz. 18.30 strzelona niecelnie piłka przeleciała nad bramką i siatką ochronną żółwińskiego Orlika, uderzyła w linię energetyczną. Tylko szczęśliwy zbieg okoliczności spowodował, że nikt nie doznał porażenia.

W wyniku uderzenia piłki nastąpiło zarzucenie przewodów i zwarcie. Stary skorodowany kabel aluminiowy uległ przepaleniu i upadł o metr od ogrodzenia Orlika. Gdyby przewód upadł na siatkę, pod napięciem znalazłoby się całe ogrodzenie!

Usuwanie uszkodzeń trwało ponad godzinę, w tym czasie duża część Żółwina znowu była pozbawiona energii elektrycznej. To kolejna poważna awaria w tej okolicy w ostatnim czasie. Zaniedbane linie energetyczne ulegają uszkodzeniu przy najmniejszym wietrze lub deszczu, nie mówiąc o poważnych burzach czy śnieżycach.

W niedzielę nastąpiło to, czego się obawialiśmy i przed czym – jako Rada Sołecka - ostrzegaliśmy. Od wielu lat zwracaliśmy uwagę władzom gminy na opłakany stan instalacji energetycznych w naszej miejscowości. Nasze zaniepokojenie nasiliło się szczególnie, kiedy zapoznaliśmy się z planami budowy Orlika w Żółwinie.

Stara, niemodernizowana od prawie 50 lat, linia napowietrzna miała znaleźć się w bezpośredniej bliskości boiska, w granicach obiektu. Jej uszkodzenie zagrażało bezpieczeństwu przebywających na nim osób. Pisałem wielokrotnie na ten temat na oficjalnym forum Urzędu Gminy, na swoim blogu, poruszałem ten problem na zebraniu wiejskim. Niestety nie nastąpiła żadna reakcja ze strony władz gminy. Orlik powstał zgodnie z pierwotnym planem, a lina przebiega na jego terenie.

W tej sytuacji Rada Sołecka zwróciła się bezpośrednio do PGE Rejon Pruszków z wnioskiem o modernizację tej linii i wymianę starych skorodowanych przewodów na linię izolowaną, tzw. warkocz. Wniosek ten został odrzucony przez PGE, mimo że zgodnie z przepisami linie energetyczne powinny być poddawane remontom generalnym co najmniej raz na 25 lat.

Czy naprawdę musi dojść do tragedii, aby wreszcie władze gminy w skuteczny sposób wywarły nacisk na PGE i zmusiły tę prywatną firmę do wypełnienia swoich obowiązków i dokonania modernizacji linii?

Ponawiam swój apel o rozwiązanie tego palącego problemu przed kolejnym sezonem jesienno-zimowym, który znów możemy spędzić przy świeczkach w zimnych pomieszczeniach. A że problem można rozwiązać szybko i skutecznie, dowodzi nowoczesna instalacja po sąsiedzku: w Urszulinie, Książenicach, Tereni, Kopanej i południowo-wschodniej części Żółwina. Ale tam zajmuje się nią PGE Rejon Grodzisk. Niby ta sama firma, ale inne standardy…
Paweł Komender
zdjęcie autora