Aktualności

Walczyli o ludzkie życie

14.12.2017

Natychmiastowa interwencja żółwińskich strażaków zapobiegła tragedii. O szczegółach wtorkowej akcji opowiedział zolwin.pl Jarosław Prusak, komendant OSP:

- Ok. 16.20 otrzymaliśmy SMS z Państwowej Straży Pożarnej z Pruszkowa z informacją o pożarze domu w Owczarni, w którym miała znajdować się poszkodowana osoba. Zebraliśmy się błyskawicznie. Na miejscu zobaczyliśmy gęste kłęby czarnego dymu wydobywające się z budynku oraz spanikowanych sąsiadów. Z ich nerwowych relacji wynikało, że w środku są dwie osoby – kobieta i mężczyzna.

Razem z druhem Łukaszem Frejem wyrwaliśmy drzwi wejściowe: buchnął dym, widać było języki ognia. Mimo wysokiej temperatury weszliśmy w aparatach tlenowych do budynku. Na podłodze znaleźliśmy leżącego mężczyznę. Prawdopodobnie próbował wydostać się na zewnątrz, ale nie zdążył – stracił przytomność. Wynieśliśmy go z domu. Wciąż byliśmy sami na miejscu zdarzenia, więc podjęliśmy reanimację: podaliśmy poszkodowanemu z torby medycznej czysty tlen.

W tym czasie nasi koledzy kontynuowali gaszenie pożaru wodą – do akcji wyjechaliśmy ciężkim samochodem pożarniczym MAN. Gdy mężczyzna odzyskał przytomność, wróciliśmy z Łukaszem do budynku. Szukaliśmy kobiety, która miała znajdować się w środku. Na szczęście okazało się, że opuściła dom, zanim wybuchł pożar.

Uzyskaliśmy wsparcie jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Pruszkowa i OSP Brwinów oraz zespołu ratownictwa medycznego.

Zwróciliśmy się do burmistrza gminy Brwinów o uruchomienie zespołu kryzysowego w celu pomocy pogorzelcom: w nadpalonym domu z powybijanymi szybami nie da się mieszkać. Konieczna jest naprawa dachu, wymiana papy, remont ścian wewnętrznych. (ike)

Zdjęcie OSP Żółwin