Relaks

Ossendowski na pikniku

12.06.2014

Zmarły w styczniu 1945 r. w pałacu w Żółwinie Antoni Ferdynand Ossendowski będzie bohaterem pikniku, który rozpocznie się w sobotę o godz. 13.00 na terenie OSP przy Nadarzyńskiej. To okazja do obejrzenia archiwalnych zdjęć, kupienia bestsellerowej książki "Przez świat ludzi, zwierząt i bogów" i zapytania Witolda Michałowskiego o tajemnicę skarbu barona von Ungerna.

Ossendowski przed wojną był najczęściej czytanym polskim pisarzem za granicą, postacią rozpoznawalną w odległych zakątkach globu, które przemierzył jako podróżnik. Natknęli się na niego w Afryce bohaterowie wiersza "Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki": "Nagle patrzą, co to znaczy/ Ludzka głowa leży w piasku,/ Głowa rzekła - jak się macie?/ Ja nie bardzo, ledwie żyję, /Gdyż piaszczysta straszna burza/ Zasypała mnie po szyję!/ Odkopali go czym prędzej/ Do murzyńskiej wiodą wioski./ A tam krzyczą - niech nam żyje/ Pan profesor Ossendowski".

W PRL Ossendowski żył głównie w owym wierszu Kornela Makuszyńskiego – książek pisarza nie wznawiano, a wydane przed wojną wycofano z bibliotek. Powodem pośmiertnych represji była biografia "Lenin", w której przywódca bolszewików został przedstawiony jako niemiecki agent i zbrodniarz.

Dopiero na przełomie lat 80. i 90. Ossendowski wrócił do księgarń i bibliotek. Na pikniku w Żółwinie pojawią się stoiska dwóch oficyn szczególnie zasłużonych w popularyzowaniu pisarza – Zysk i S-ka oraz LTW. Warszawskie Archiwum Akt Nowych pokaże swoje zbiory dotyczące pisarza (są w nich m.in. zdjęcia jego przedwojennego mieszkania przy Grójeckiej pełnego egzotycznych przedmiotów).

Atrakcją pikniku będzie możliwość porozmawiania z Witoldem Michałowskim, który śladami Ossendowskiego przemierzył m.in. stepy Mongolii, pustynię Gobi, Zabajkale, dawne tereny Ordy Nogajskiej. Michałowski jest m.in. autorem książek "Testament barona Ungerna", „Tajemnica Ossendowskiego” i "Wielkie safari Antoniego O. Kim był Antoni Ferdynand Ossendowski?". W swoim domu w Michalinie stworzył prywatne muzeum zmarłego w Żółwinie pisarza. Owa śmierć jest także pełna zagadek, otoczona mniej i bardziej fantastycznymi opowieściami. One z pewnością zostaną przywołane w czasie pikniku. Pomysłodawcą imprezy jest mieszkaniec Żółwina, historyk Włodzimierz Domagalski.

Piknik to część brwinowskiego Festiwalu Otwarte Ogrody – imprezy, której ideą jest zachęcenie mieszkańców do otwierania swoich posesji, urządzania w ogrodach spotkań, pokazów, koncertów. Nie chodzi tu o żadne wielkie imprezy, lecz nawiązywanie kontaktów, integrację.
K.P.
Książki Ossendowskiego na majowych Warszawskich Targach Książki na Stadionie Narodowym