Wspólne sprawy

Zapętlony autobus

26.07.2012

Drobna korekta trasy autobusu do Brwinowa – poprowadzenie jej przez ulice Graniczną i Szkolną - ułatwiłaby życie wielu mieszkańcom Żółwina.

PKS zawsze miał przystanek przed szkołą, później przed domem dziecka, później znów przed szkołą. Miejsce pozostało to samo, tylko przeznaczenie budynku się zmieniało. Z autobusu korzystali uczniowie, nauczyciele i ich rodziny mieszkające w budynku szkolnym. Był on niezwykle dogodny także dla okolicznych mieszkańców.

I komu to przeszkadzało?

Obecna linia autobusowa z Brwinowa do Żółwina przebiega ulicami Nadarzyńską i Słoneczną, ma przystanek końcowy na skrzyżowaniu z Graniczną. Autobus zatrzymuje się tu na chwilę i wraca tą samą trasą.

Proste rozwiązanie polegające na uruchomieniu trasy okrężnej z obecnego przystanku końcowego przez ulicę Graniczną do Szkolnej i Nadarzyńskiej napotkało na opór ze strony władz Gminy. Podobno taka trasa byłaby droższa. Nie rozumiem, dlaczego trasa okrężna miałaby być droższa. Sprawdziłem na mapie, byłaby dłuższa tylko o dwieście metrów, czas przejazdu pozostałby praktycznie ten sam.

Podróż dla pasażerów jadących z ulic Słonecznej i Południowej do Brwinowa w przypadku trasy okrężnej wydłużyłaby się o kilka minut. To chyba niewielka niedogodność w porównaniu z korzyściami dla mieszkańców domów przy Granicznej, Szkolnej i ich licznych nowo powstałych przecznicach.

Przystanek pod szkołą w Żółwinie zapewniłby także dogodny dojazd do Orlika. W tej chwili praktycznie nie wiadomo, jak w przyszłości mają dotrzeć do zespołu boisk korzystające z nich dzieci i młodzież. Nie wszystkich mogą dowieźć samochodami rodzice. Dzieci mają iść od autobusu ponad kilometr od Kasztanowej albo wędrować przez las od rogu Słonecznej i Południowej?

Apeluję o ponowne rozważenie przywrócenia przystanku przed szkołą - takiego, jaki tam był za "dawnych dobrych czasów".
Paweł Komender