Prof. Jerzy Regulski, doradca prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, autor reformy samorządowej, jako miejsce urodzenia ma wpisane: Zarybie. Takiej miejscowości nigdy nie było – prof. Regulski urodził się w Żółwinie.
Gdy w 1878 r. właściciel majątków ziemskich Żółwin i Kopana zdecydował się na ich rozdzielenie, przypisał Kopanej tereny leżące wzdłuż obecnego odcinka ulicy Jana Pawła II w Podkowie Leśnej – od granicy z Żółwinem do ul. Młochowskiej. W czasie parcelacji każda z nieruchomości otrzymywała własną nazwę hipoteczną. Jedną z nich było Zarybie.
W 1923 r. zaniepokojony galopującą inflacją Janusz Regulski, dyrektor spółki "Siła i Światło", postanowił zainwestować tracące na wartości pieniądze: "Wobec kompletnego chaosu walutowego zdecydowałem się zmobilizować swoje możliwości finansowe i korzystając z trafiającej się okazji, nabyłem dwumorgową działkę z niewielkim domkiem, doskonale usytuowaną obok wielkiego kompleksu leśnego młochowskiego Radziwiłłów i brwinowskiego – Lilpopów. Administracyjnie działka należała do wsi Żółwin. Obok były położone tereny majątku Żółwin Michała Natansona i kilka mniejszych posiadłości rolnych, a raczej ogrodniczych" (Janusz Regulski, "Blaski i cienie długiego życia", PAX, Warszawa 1980).
Halinę Regulską, żonę Janusza, urzekła okolica: "Położenie Zarybia było wyjątkowo piękne. Od północy i zachodu otaczał je stary, wysoki las sosnowy, a od południa i wschodu przestrzeń była otwarta i wolna i tonęła w słońcu i świetle" (Halina Regulska, "Tamte lata, tamte czasy: wspomnienia z II wojny światowej", Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1988).
Janusz Regulski myślał o budowie domku letniskowego, jednak warszawski architekt Juliusz Dzierżanowski (twórca m.in. hali Koszyki przy Koszykowej) namówił go do "przebudowy starego domku na dość obszerną willę z czerwonym wysokim dachem".
W przebudowywanym domu przyszedł na świat w 1924 r. prof. Jerzy Regulski. "Do metryki jako miejsce urodzenia wpisano mi Zarybie, miejscowość, która nigdy nie istniała" – opowiadał ze śmiechem dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" (GW z 28.08.2009).
Zasadnicza rozbudowa domu pociągnęła za sobą kupno przez Janusza Regulskiego sąsiednich terenów. Zarybie rozrosło się do 40 hektarów i było – jak pisał we wspomnieniach – "wzorowym gospodarstwem ogrodniczo-hodowlanym". Pracowali w nim mieszkańcy Żółwina.
Janusz Regulski był jednym z trzech głównych założycieli Podkowy Leśnej. Stanisław Lilpop wydzielił tereny pod "miasto ogród", Tadeusz Baniewicz zajmował się pracami technicznymi związanymi z budową Elektrycznej Kolei Dojazdowej (obecnej WKD), zaś Regulski czuwał m.in. nad wykupem gruntów, przez które miała przebiegać kolejka.
Janusz Regulski wspominał: "Konsekwencją zdobycia naszej letniej rezydencji i przystąpienia do jej dość gwałtownej rozbudowy stała się konieczność nabycia samochodu. Najbliższa stacja kolei w Brwinowie była oddalona o blisko 3 kilometry". Pierwsza, w 1923 r., usiadła za kierownicą w Zarybiu Halina Regulska. Zawładnęła czterocylindrową chłodzoną powietrzem tatrą, łamiąc opór męża, który tłumaczył: "Szosy wąskie i dziurawe, dużo wiejskich piaszczystych i błotnistych dróg […] Furmani często śpiący na wozach, i konie wspinające się dęba na widok hałaśliwego samochodu".
Janusz Regulski przed wojną był wiceprezesem Automobilklubu Polskiego, na swym bugatti zdobywał tytuły mistrza Polski. Halina była jedną z pionierek sportu samochodowego wśród kobiet, wzięła udział w 18 rajdach (ścigała się fiatem 509). Regulscy co roku wyprawiali się w długie zagraniczne wyprawy automobilowe. W czasie najdłuższej – po Afryce – przejechali 11 tys. km. Pasjonowali się także lotnictwem – w Zarybiu urządzono lądowisko dla małych samolotów.
Z Regulskimi związana jest zapoczątkowana w 1934 r. tradycja święcenia pojazdów w Podkowie Leśnej. Dzięki nim budowę kościoła pod wezwaniem św. Krzysztofa – patrona podróżników – wsparł Automobilklub Polski i Aeroklub Rzeczypospolitej Polski.
1 września 1939 roku na Zarybie spadło kilka niemieckich bomb. W czasie okupacji Zarybie przyłączono do Podkowy Leśnej. W majątku konspirowano, urządzano nielegalne zawody sportowe, pomagano uchodźcom z powstańczej Warszawy.
Po wojnie Janusza Regulskiego aresztował Urząd Bezpieczeństwa, do domu w Zarybiu wprowadzili się dokwaterowani przez władzę lokatorzy. Skazany (niesłusznie, co przyznały potem władze PRL) na 14 lat więzienia Janusz Regulski odzyskał wolność w 1955 r. Cztery lata później sprzedał podupadłe Zarybie Kościołowi Adwentystów Dnia Siódmego. Obecnie działa tu zbór tego kościoła, Wyższa Szkoła Teologiczno-Humanistyczna im. Michała Beliny-Czechowskiego oraz Chrześcijański Serwis "Nadzieja.pl".
Wyremontowany dawny dom Regulskich wygląda podobnie, jak opisywała go w swojej książce Halina Regulska: "Na tle prawie czarnej ściany lasu, jakby specjalnie w tym celu stworzonym kontraście, stał nasz rozłożysty, z wysokim czerwonym dachem, biały dom".
Krzysztof Pilawski
Tekst chroniony prawem autorskim. Żadna jego część nie może być powielana i rozpowszechniana bez zgody autora.
Burmistrz Podkowy Leśnej ARTUR TUSIŃSKI w wywiadzie dla zolwin.pl opowiada o sąsiedztwie z Żółwinem
Pałacyk w Otrębusach jest związany z Teodorem Toeplitzem. Ten potomek Szmula Zbytkowera - bankiera króla Stanisława Augusta, stale pożyczającego pieniądze na rozkoszne rezydencje - wspierał budowę 20-30-metrowych mieszkań dla robotników.
Żadna gmina nie jest w stanie egzystować jedynie w swoich granicach administracyjnych, nie da się wszystkiego zrobić samemu - podkreśla Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej w rozmowie z zolwin.pl.
Przez stulecia najbliższymi sąsiadami mieszkańców Żółwina byli mieszkańcy Starej Wsi. Ta nazwa pasuje do jej długiej historii.
Żółwin pl - serwis internetowy mieszkańców Żółwina - © 2024 IKE - Usługi Literackie
opowiadania online