Rzut kamieniem od Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku znajduje się Turczynek – zapuszczona dziesięciohektarowa posiadłość z dwiema willami, znacznie okazalszymi niż dom autora "Sławy i chwały".
Położony po milanowskiej stronie ul. Brwinowskiej Turczynek to nazwa jednej z nieruchomości wydzielonych w ramach parcelacji majątku ziemskiego Grudów, który do 1856 r. (sprzedaży przez hrabinę Michalinę Rzyszczewską) wchodził w skład dóbr żółwińskich i ówczesnej gminy Żółwin. Rozległą działkę kupił w 1880 r. majętny przemysłowiec Bonawentura Toeplitz, dyrektor najbardziej znanej warszawskiej firmy Lilpop, Rau i Loewenstein w Warszawie. Jego prawnuk Krzysztof Teodor Toeplitz - felietonista, autor scenariusza serialu "Czterdziestolatek" - w książce "Toeplitzowie" wyjaśnił pochodzenie nazwy Turczynek: "Nazywano go (Bonawenturę Toeplitza – przyp. K.P.) zdrobniałą formą imienia, która brzmiała "Turek". To zdrobnienie przyjęło się na tyle, że kiedy dużo już później postanowił kupić swoim córkom podwarszawską posiadłość, na terenie której każdej z nich wybudował osobny dom, sam nazwał tę posiadłość Turczynek – jako własność "Turczynek", czyli córek "Turka".
Bonawentura Toeplitz miał 11 dzieci. W dwóch odległych od siebie o 50 metrów domach w 1904-1905 r. zamieszkały z rodzinami jego córki: Anna Franciszka Wellischowa i Maria Meyerowa. Rezydencje są bardzo podobne, obie zaprojektował znany łódzki architekt Dawid Lande, twórca m.in. wielu kamienic przy Piotrkowskiej. Architekturę willi w Turczynku cechuje typowy dla Łodzi przełomu XIX i XX wieku eklektyzm, który szczególnie przypadł do gustu bogatym przemysłowcom. Do legendy przeszła odpowiedź Izraela Poznańskiego na pytanie architekta, w jakim stylu ma być zbudowany jego pałac: "Stać mnie na wszystkie style". Choć w Turczynku renesans sąsiaduje z gotykiem, to jednak Lande nie przesadził w architektonicznym miksowaniu, obie wille mają swój urok. Każda z nich ma prawie dwa tysiące metrów kwadratowych, zdecydowanie więcej niż młodsze o ponad 20 lat Stawisko Iwaszkiewicza.
W willach były salony z fortepianami, okazałe biblioteki, na ścianach wisiały dzieła artystów uznawanych dziś za mistrzów polskiego malarstwa i grafiki. Przemysłowiec Wilhelm Wellisch (zmarł w 1911 r.) był mecenasem sztuki. Tę pasję odziedziczył po nim syn Leopold, właściciel jednej z największych kolekcji grafiki, przyjaciel m.in. Józefa Chełmońskiego, Jacka Malczewskiego i Leona Wyczółkowskiego, który w czasie I wojny światowej znalazł schronienie w Turczynku.
W willach w Turczynku kwitło życie towarzyskie. Jednym z częstych gości był Teodor Teoplitz, dziadek Krzysztofa Teodora Teoplitza. W liście z 1912 r. do żony Teodor Teoplitz napisał, że jeździ do Turczynka z Warszawy przez Nadarzyn samochodem, a droga zajmuje mu w zależności od pogody i tego, czy szofer po drodze nie musi zmieniać koła, od 50 do 70 minut. Pod wpływem uroku Turczynka Teodor Toeplitz w okresie międzywojennym kupił majątek z pałacem w Otrębusach, nazywany do dziś Toeplitzówką.
Życie w Turczynku przerwała okupacja. "Całą wojnę w Turczynku mieszkali Niemcy, potem Sowieci. No i codziennie przez Stawisko przechodziła baba z bańkami mleka, które niosła tym Ruskim do Turczynka" – wspomina Teresa Iwaszkiewicz, córka pisarza, w książce Ludwiki Włodek (prawnuczki Iwaszkiewicza) "Pra".
Po wojnie w Turczynku była szkoła, a następnie szpital, pracowali w nim. m.in. mieszkańcy Żółwina. W 2008 r. nieruchomość z willami kupiła Gmina Milanówek, która nie znalazła środków na ich adaptację na obiekty użyteczności publicznej, i wystawiła je na sprzedaż.
Krzysztof Pilawski
Burmistrz Podkowy Leśnej ARTUR TUSIŃSKI w wywiadzie dla zolwin.pl opowiada o sąsiedztwie z Żółwinem
Pałacyk w Otrębusach jest związany z Teodorem Toeplitzem. Ten potomek Szmula Zbytkowera - bankiera króla Stanisława Augusta, stale pożyczającego pieniądze na rozkoszne rezydencje - wspierał budowę 20-30-metrowych mieszkań dla robotników.
Żadna gmina nie jest w stanie egzystować jedynie w swoich granicach administracyjnych, nie da się wszystkiego zrobić samemu - podkreśla Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej w rozmowie z zolwin.pl.
Przez stulecia najbliższymi sąsiadami mieszkańców Żółwina byli mieszkańcy Starej Wsi. Ta nazwa pasuje do jej długiej historii.
Żółwin pl - serwis internetowy mieszkańców Żółwina - © 2024 IKE - Usługi Literackie
tanie ebooki