"Pierwszego września był piękny dzień. Byliśmy wszyscy w Zarybiu. Rano wstrząsnęła nami wiadomość – wojna wybuchła! Ojciec pojechał natychmiast do Warszawy. My zostaliśmy z Matką i Dziadkami" – wspominał urodzony w 1924 r. w Zarybiu prof. Jerzy Regulski w autobiograficznej książce "Życie splecione z Historią" – "I nagle od lecącego klucza samolotów jeden zakręca, leci nad nami. Patrzymy na niego i widzimy, że coś się od niego odłącza. Ktoś woła: <
Kilka dni później prezydent Warszawy Stefan Starzyński powołał Janusza Regulskiego - właściciela Zarybia, ojca Jerzego Regulskiego – na komendanta Straży Obywatelskiej, obrony cywilnej stolicy. Matka Jerzego Regulskiego, Halina Regulska, skrzętnie zapisywała wydarzenia pierwszych tygodni wojny, notatki złożyły się na wydaną w 1978 r. książkę "Dziennik z oblężonej Warszawy". (ike)
28.03.2024
W 1904 r. w Żółwinie po raz pierwszy rozbłysło światło elektryczne. Dopiero cztery lata później na ulice Warszawy wyjechał pierwszy tramwaj elektryczny.
07.03.2024
W 1857 r. pojawiła się na balu na Zamku Królewskim z włosami ufarbowanymi na żółty kolor, szokując namiestnika Królestwa Polskiego. Była z nami krótko, ale pozostawiła po sobie w Żółwinie trwałą pamiątkę – pałac przy obecnej ulicy Nadarzyńskiej.
28.02.2024
Patrząc na żółwińskie dachy z panelami słonecznymi, przypomnieliśmy sobie o oznaczonym na mapie okolic Warszawy z 1829 r. wiatraku, który znajdował się w pobliżu obecnego skrzyżowania Nadarzyńskiej i Słonecznej, czyli na ówczesnym końcu naszej wsi.
09.12.2023
Tradycja hodowli ryb w stawach na terenie majątku Żółwin sięga zapewne jego początków, czyli końca XVI wieku.