piątek, 19 kwietnia 2024

Żółwin, mazowieckie

Z przeszłości

ŻÓŁWIŃSKI MARZYCIEL

"Urodziłem się dnia 16 września 1893 r. we wsi Wyczółki, gm. Kozłów Biskupi pow. sochaczewskiego" – napisał w życiorysie Józef Owczarek. Ten sam dzień podawał w kwestionariuszach. To data prawdziwa, ale w obowiązującym w zaborze rosyjskim kalendarzu juliańskim. Zgodnie z kalendarzem gregoriańskim – co potwierdza akt urodzenia – przyszedł na świat kilkanaście dni wcześniej.

5 września 1893 r. 28-letni Antoni Owczarek, gospodarz ze wsi Wyczółki, stawił się u proboszcza parafii Mikołajew i "okazał dziecię płci męskiej, oświadczając, że takowe urodzone w Wyczółkach czwartego (szesnastego) września roku bieżącego o godzinie dziesiątej wieczór z jego małżonki, Franciszki z Pacholskich, lat dwadzieścia sześć liczącej. Dziecięciu temu na chrzcie świętym odbytym w dniu dzisiejszym nadano imię Józef".

 - Żółwin.pl


Okupacyjne zdjęcie Józefa Owczarka

W Wyczółkach i najbliższej okolicy nie było szkoły. Po upadku powstania styczniowego na terenie zaboru rosyjskiego nastała tzw. noc apuchtinowska. Nie było obowiązku szkolnego, zlikwidowano wiele istniejących szkół, pod koniec XIX w. prawie 70 proc. mieszkańców Królestwa Polskiego stanowili analfabeci. W szkołach, które ocalały, szalała rusyfikacja - jedynie lekcje z religii prowadzono po polsku. Nieprzypadkowo Józef Owczarek w ankietach personalnych zaznaczał, że włada biegle "w mowie i piśmie" językiem polskim i rosyjskim.

Po rewolucji 1905-1907 r. władze carskie złagodziły nieco politykę oświatową, powstały nowe szkoły. Dopiero jako czternastolatek Józef Owczarek przekroczył po raz pierwszy próg szkoły. Rodzice opłacili mu naukę w prywatnym dwuklasowym Zakładzie Naukowym w Sochaczewie, a po jego ukończeniu w 1909 r. naukę w należącym do Rocha Kowalskiego Gimnazjum Filologicznym przy ul. Świętokrzyskiej w Warszawie. W szkołach prywatnych – w przeciwieństwie do całkowicie zrusyfikowanych szkół państwowych - nauczyciele starali się przemycać elementy polskiej historii, geografii i literatury.

Józef Owczarek podjął naukę w gimnazjum Rocha Kowalskiego w 1909 r. – kilka miesięcy wcześniej mury tej szkoły opuścił jego rówieśnik Ignacy Skorupka, późniejszy kapłan i bohater wojny polsko-radzieckiej 1920 r. Niewykluczone, że Józef Owczarek także walczył w bitwie warszawskiej, bowiem zmobilizowano go do wojska 13 lipca 1920 r., w czasie letniej ofensywy armii Tuchaczewskiego.

Naukę w gimnazjum Józef Owczarek ukończył w 1915 r. Nie zachowały się jego szkolne świadectwa. Twierdził, że przepadły w czasie I wojny światowej. Miała ona dramatyczny przebieg. Sochaczew został zniszczony w 90 proc., a w czasie wielomiesięcznych krwawych walk toczących się w niedalekiej odległości od rodzinnych Wyczółek Niemcy użyli m.in. gazów bojowych.

W sierpniu 1915 r. Rosjanie wycofali się z Warszawy, ich miejsce zajęli Niemcy. Józef Owczarek wstąpił na roczne Kursy Handlowe G. Chwatczyńskiego. Uczył się m.in. księgowości, prawa handlowego, geografii handlowej i gospodarczej, prowadzenia korespondencji handlowej w języku polskim i niemieckim. Na tym skończyła się jego edukacja. Jednak w tamtych czasach mógł z powodzeniem uchodzić za człowieka wykształconego.

"W roku 1917 wskutek zatargu z władzami okupacyjnymi zmuszony do opuszczenia Warszawy wyjechałem do Stoczka, pow. łukowskiego, gdzie pracowałem jako nauczyciel do 1918 roku. Po rozbrojeniu Niemców wróciłem w strony rodzinne" – napisał Józef Owczarek w życiorysie.

7 lutego 1919 r. naczelnik państwa Józef Piłsudski podpisał dekret o obowiązku szkolnym. Pierwszy jego punkt stanowił: "Wykształcenie w zakresie szkoły powszechnej jest obowiązkowe dla wszystkich dzieci w wieku szkolnym".

Jesienią 1919 r. Józef Owczarek zorganizował pierwszą szkołę w historii Wyczółek – mieściła się w jego rodzinnym domu, był jej pierwszym nauczycielem. Postawiony wobec faktów dokonanych inspektor szkolny okręgu sochaczewskiego mianował Józefa Owczarka "tymczasowym nauczycielem publicznej szkoły powszechnej we wsi Wyczółki". Polecił równocześnie, by Józef Owczarek przesłał mu "dokładny spis ławek, pomocy naukowych, tablic itd.". Trudno przypuszczać, by w chłopskiej chacie znajdowało się takie wyposażenie. Jedynym aktywem szkoły był wówczas jej nauczyciel.

Przez cały okres II Rzeczypospolitej Józef Owczarek budował i rozwijał oświatę odrodzonego po przeszło stu latach zaborów kraju. W październiku 1921 r. został przeniesiony do dwuklasowej szkoły powszechnej w Niedzieliskach (gm. Iłów), w roku następnym trafił do dwuklasowej szkoły w Polesiu (gm. Tułowice), a kilka miesięcy później - do jednoklasowej szkoły powszechnej w Witoldowie (właściwie w Budkach Piaseckich) w gminie Szymanów.

Józef Owczarek tworzył tę szkołę od podstaw, rozwinął ją do szkoły czteroklasowej, był jej wieloletnim kierownikiem. Dbał o przestrzeganie obowiązku szkolnego, wzywał do siebie rodziców, którzy uważali, że nauka odrywa dzieci od pracy w gospodarstwie i ukrywali je przed szkołą.

Józef Owczarek formalnie nie miał wykształcenia upoważniającego do wykonywania zawodu nauczyciela. Należał do kategorii "niewykwalifikowanych nauczycieli szkół powszechnych". To się zmieniło w 1927 r., gdy zdał tzw. pierwszy egzamin nauczycielski. Został zwolniony z egzaminu z języka polskiego i literatury oraz z historii Polski i historii powszechnej. Musiał zdać egzaminy z matematyki, fizyki, przyrodoznawstwa, geografii Polski i geografii powszechnej, pedagogiki i psychologii, dydaktyki z metodyką, dziejów szkolnictwa polskiego, śpiewu, gimnastyki, rysunków i robót ręcznych. Jedynie z dwóch ostatnich przedmiotów otrzymał ocenę bardzo dobrą, z pozostałych poszło mu gorzej. Tym niemniej komisja egzaminacyjna stwierdziła: "Owczarek Józef uzyskał prawem przepisane kwalifikacje naukowe do pełnienia obowiązków tymczasowego nauczyciela szkół powszechnych". Zdobyty dokument pomógł mu w wygraniu ogłoszonego w 1934 r. konkursu na kierownika szkoły w Witoldowie.

28 lipca 1929 r. w kościele w Szymanowie odbył się ślub 36-letniego Józefa Owczarka z 29-letnią Heleną Dzierzęcką, także nauczycielką. Pani Helena przybrała nazwisko męża. Obydwoje pracowali w szkole w Witoldowie. W 1931 r. urodziła się im córka Barbara, zaś w 1934 r. – syn Wojciech.

W okresie okupacji Niemcy usunęli z programów szkolnych nauczanie historii i geografii, ograniczyli nauczanie języka polskiego. Tak też było w Witoldowie, jednak Józef Owczarek równocześnie z nauką w szkole prowadził tajne komplety.

 - Żółwin.pl



W 1945 r. skończyła się wojna. Podobnie jak po odzyskaniu niepodległości zaczęło odradzać się polskie szkolnictwo. Józef Owczarek poprosił o przeniesienie do Szymanowa, bo chciał, by tam kontynuowały naukę jego dzieci. Wkrótce potem został delegatem na pierwszy po okupacji zjazd Związku Nauczycielstwa Polskiego. W tej organizacji, podobnie jak w ochotniczych strażach pożarnych i spółdzielczości rolniczej, działał w okresie międzywojennym. Jako kierownik szkoły w Szymanowie wyremontował zdewastowany przez żołnierzy niemieckich budynek, wymienił dach, sprowadził meble i pomoce naukowe.

Po kilku latach w wyniku konfliktu Józef Owczarek stracił stanowisko kierownika. W 1949 r. poprosił o przeniesienie na stanowisko nauczyciela do szkoły w Żółwinie. Uzyskał zgodę i 24 września 1949 r. w szkole podstawowej w Podkowie Leśnej złożył ślubowanie nauczycielskie: "Ślubuję uroczyście, na powierzonym mi stanowisku urzędowym, szczególnie w zakresie wychowania i nauczania powierzonej mi młodzieży, przyczyniać się ze wszystkich sił do ugruntowania wolności, niepodległości i potęgi Rzeczypospolitej, której wierności zawsze dochowam […]".

 - Żółwin.pl



"Po przejęciu szkoły w Żółwinie zastałem budynek szkolny w bardzo złym stanie. Były tylko dwie izby szkolne. Podjąłem pracę nad uporządkowaniem stanu gospodarczego i rozbudową szkoły. Powstał Komitet Rozbudowy Szkoły w Żółwinie" – napisał w życiorysie. W pracy pomagała mu żona, uczyła dzieci żółwińskie wielu przedmiotów – m.in. języka francuskiego.

Józef Owczarek był kierownikiem szkoły do 1964 r. Do dziś pozostaje osobą najbardziej zasłużoną dla naszej wsi. Przewodniczył komisji oświatowej Gromadzkiej Rady Narodowej, zakładał Ochotniczą Straż Pożarną w Żółwinie, kółko rolnicze, kierował zalesieniem 37 hektarów ziemi między obecnymi ulicami Szkolną i Słoneczną. Za dokonania w II Rzeczypospolitej Józef Owczarek otrzymał w 1938 r. Srebrny Krzyż Zasługi, po wojnie uhonorowano go m.in. Złotym Krzyżem Zasługi i Złotą Odznaką Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Krzysztof Pilawski

Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje (a także wspomnienia, skany zdjęć, dokumentów, świadectw szkolnych itd.) związane z Heleną i Józefem Owczarkami.
Tekst powstał m.in.w oparciu o materiały udostępnione przez Kuratorium Oświaty w Warszawie







skomentuj na FB

120. rocznica pierwszej żarówki w Żółwinie

28.03.2024

W 1904 r. w Żółwinie po raz pierwszy rozbłysło światło elektryczne. Dopiero cztery lata później na ulice Warszawy wyjechał pierwszy tramwaj elektryczny.

Michalina z Żółwina - niezwykła dziewczyna

07.03.2024

W 1857 r. pojawiła się na balu na Zamku Królewskim z włosami ufarbowanymi na żółty kolor, szokując namiestnika Królestwa Polskiego. Była z nami krótko, ale pozostawiła po sobie w Żółwinie trwałą pamiątkę – pałac przy obecnej ulicy Nadarzyńskiej.

Pionier żółwińskiej zielonej energii

28.02.2024

Patrząc na żółwińskie dachy z panelami słonecznymi, przypomnieliśmy sobie o oznaczonym na mapie okolic Warszawy z 1829 r. wiatraku, który znajdował się w pobliżu obecnego skrzyżowania Nadarzyńskiej i Słonecznej, czyli na ówczesnym końcu naszej wsi.

Karpie z Żółwina

09.12.2023

Tradycja hodowli ryb w stawach na terenie majątku Żółwin sięga zapewne jego początków, czyli końca XVI wieku.

barometr

Jakie jest twoje ulubione miejsce spacerów?

podpatrzone


Żółwin
Żółwin

Żółwin pl - serwis internetowy mieszkańców Żółwina - © 2024 IKE - Usługi Literackie