W ostatnich latach do Polski dotarła przyjazna środowisku moda: kwitnąca łąka zamiast równo skoszonych trawników. Może nadszedł czas, by zamiast kolejnej tui posadzić swojską jabłonkę?
Nęcące wiosną kwiatami pszczoły, rodzące latem owoce sady mają w Żółwinie długą tradycję. W lipcu 1831 r., „Kurier Warszawski” zamieścił ogłoszenie: „O trzy mile od Warszawy, pod miastem Nadarzynem, we wsi Żółwiniu, znajduje się do wydzierżawienia ogród z fruktu mający przeszło 1000 drzew obrodzonych obficie”. Cztery lata później w tej samej gazecie ukazał się podobny anons, w sadzie rosło wtedy 1,5 tys. drzew – głównie grusz i jabłoni.
W 1909 r. stołeczna „Nowa Gazeta” informowała o możliwości wydzierżawienia w majątku Żółwin dziesięciomorgowego ogrodu owocowo-warzywnego. Ten sad należał do folwarku, drzewka owocowe rosły także na terenie chłopskich zagród. W okresie powojennym w Żółwinie pojawiły się gospodarstwa sadownicze, m.in. przy obecnej ul. Granicznej (od strony Książenic). Podobnie jak pola uprawne i łąki, sady ustąpiły miejsca zabudowie mieszkalnej, a zwyczaj sadzenia obok domów drzew i krzewów ozdobnych przejęło także wielu rdzennych mieszkańców. Po kwitnących sadach pozostały głównie wspomnienia i nazwa osiedla „Słoneczny Sad”. (ike)
23.08.2023
„Dożynki w Żółwinie są imprezą, w czasie której można się pobawić, poznać innych mieszkańców, zatańczyć z miłą sąsiadką lub sympatycznym sąsiadem” – pisaliśmy 10 lat temu po kolejnych dożynkach gminnych w Żółwinie, najbardziej udanej plenerowej imprezie w nowożytnej (od 1989 r.) historii naszej miejscowości.
03.07.2022
12 marca 1822 r. „Kurier Warszawski” w rubryce „Przyjechali do Warszawy” wymienił Antoniego Lasockiego, przedstawiając go jako obywatela z Żółwina.
23.12.2021
„Jeżeli mi wolno jeszcze prośbę do Ciebie, mój drogi Eustachy, załączyć, to proszę Cię, byś Żółwina nie sprzedawał, zdaje mi się, że duch mój i po śmierci tak nad Tobą, jak i nad Antosiem czuwać będzie, jeśli wy tu zostaniecie” – pisała w testamencie Ludgarda Marylska, trzecia żona właściciela Żółwina Eustachego Marylskiego, matka jego najmłodszego dziecka - Antoniego.
18.12.2020
Na mapie topograficznej przedstawiającej Żółwin w 1992 r. (wydano ją w roku następnym) brakuje nazw ulic. One pojawiły się później. Na obecnej ul. Nadarzyńskiej, w pobliżu lasu, widnieje napis „Na Laski”, taki sam można odczytać na najbliższym Żółwinowi odcinku obecnej ul. Jana Pawła II w Podkowie.